niedziela, 30 marca 2014

JAKI BĘDZIE DALSZY LOS PSÓW Z PRZYTULISKA W KLECZEWIE?...

 Niechciane i porzucone psiaki trafiają do schronisk i przytulisk, te do których uśmiechnie się los trafiają do nowych właścicieli...część dożywa starości w schroniskach, niestety niektóre zostają "sprzedane" i "wywiezione" w nieznane.
Jak przedmioty, których okres przydatności minął i zaczęły "zalegać" na stanie gminy, wciągnięte siłą do klatek, które ustawiono piętrowo na sobie, potraktowano je nawet gorzej jak przedmioty - ponieważ niektóre przesyłki, te które mogą się uszkodzić w transporcie są odpowiednio opakowane i opatrzone informacją "ostrożnie, nie rzucać".
A zwierzęta czują i  rozumieją - chociaż nie potrafią mówić ich wzrok potrafi powiedzieć tak wiele, .. jeśli tylko chce się je zrozumieć, a większość ludzi niestety nie chce.


Wszyscy, którzy wyrzucają swojego zwierzaka są odpowiedzialni za jego tragiczny los, ponieważ to oni przyczyniają się do przepełnienia schronisk, ich bezmyślność i egoizm rodzi cierpienia żywych istot.
Czasami warto pomyśleć o tym, że tym co odróżnia nas od innych stworzeń na ziemi jest to, że mamy uczucia...chociaż patrząc na takie sytuacje jak ta w Kleczewie, można w to zwątpić.
NIE WSZYSCY MUSZĄ KOCHAĆ ZWIERZĘTA, ALE NAWET CI, KTÓRZY NIE SĄ ICH MIŁOŚNIKAMI NIE POWINNI ICH KRZYWDZIĆ !!!

Relacja z interwencji w Kleczewie znajdziecie Państwo, na stronie do której link znajduje się poniżej:

http://www.lm.pl/aktualnosci/informacja/93596/awantura_o_psy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz